Kredyt dla bezrobotnych

W sumie mamy termin zrównano 22 kredyty. Ostatnia aktualizacja wykonana dnia 8.11.2024 v 15 godzin 21 minut.

Dziś podpowiemy Ci, czy osoba bezrobotna może starać się o kredyt i czy ma realną szansę, aby go uzyskać.

Jeśli nie jesteś w stanie sfinansować nieplanowanych wydatków z własnych środków finansowych, może postarać się o dodatkowe źródło finansowania. Obecnie na polskim rynku istnieje wiele instytucji, udzielających kredytów i pożyczek. Czy któraś z nich zaufa osobie bezrobotnej i pożyczy jej potrzebne pieniądze?

Kredyt dla bezrobotnych – jak to wygląda w praktyce?

Jednym z kluczowych elementów, decydujących o pozytywnej bądź negatywnej decyzji kredytowej może być Twój… wyciąg bankowy. Wyciąg z rachunku osobistego to swoista wizytówka Twoich finansów. Analizując wyciąg, wprawne oko analityka bankowego szybko i trafnie oceni jakie dochody wpływają na konto, z czego się utrzymujesz, na co wydajesz pieniądze oraz jakie zobowiązania spłacasz.

Wiele banków, udzielając kredytów nie wymaga od potencjalnych pożyczkobiorców dostarczania dokumentów z zakładu pracy. Zamiast nich analitycy finansowi posiłkują się właśnie historią rachunku z ostatnich 3 lub 6 miesięcy. Jeśli na Twój rachunek wpływały w tym czasie środki finansowe (np. przelewy od męża pracującego za granicą), istnieje szansa, że bank udzieli Ci kredytu. Oczywiście historia rachunku nie jest tu jedynym czynnikiem, wpływającym na decyzję banku. Nie mniej ważna jest również Twoja historia kredytowa w Biurze Informacji Kredytowej. Pozytywna – podniesie Twoją wiarygodność w oczach banku, negatywna – może przekreślić szanse na otrzymanie pieniędzy.

Kredyt dla bezrobotnych a inne dochody

Jeśli nie masz stałej pracy, jednak osiągasz regularne dochody z innych źródeł (np. z wynajmu nieruchomości, stypendium czy darowizn) Twoja sytuacja wygląda całkiem optymistycznie. Takie dochody to jasny i konkretny sygnał, że będziesz w stanie terminowo regulować miesięczne raty. Nawet mimo braku stałego zatrudnienia. Jeśli osiągasz dochody z innych źródeł poszukaj banku, który uwzględni je, analizując Twoją zdolność kredytową. Jak to zrobić? W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie bezpośredni kontakt (najlepiej telefoniczny) z poszczególnymi bankami. Podczas rozmowy z konsultantem dowiesz się w jaki sposób bank zapatrujesz się na niestandardowe przychody i czy na ich podstawie zdecyduje się udzielić Ci kredytu.

Kredyt dla bezrobotnych a praca „na czarno”

Jeśli nie posiadasz stałych, udokumentowanych dochodów, ale pracujesz „na czarno”, możesz wnioskować o kredyt w banku lub pozabankowej instytucji finansowej.

Wybierając bank postaw na taki, który nie wymaga dostarczanie dokumentów o zatrudnieniu i wysokości osiąganych zarobków, a decyzję e kredytową podejmuje jedynie na podstawie oświadczenia potencjalnego kredytobiorcy. Bardzo często oprócz Twojej deklaracji konieczne będzie również przedstawienie wyciągów z konta bankowego z ostatnich 3 lub 6 miesięcy. Pamiętaj więc, że jeśli we wniosku kredytowym zadeklarujesz nieprawdziwe informacje (np. zawyżysz kwoty) bank będzie miał szansę szybko to zweryfikować.

Wnioskując o dodatkowe pieniądze w firmie pożyczkowej także nie będziesz miał obowiązku dostarczania dokumentów od pracodawcy. Pozabankowe instytucje finansowe słyną bowiem z minimalnej ilości formalności, przejrzystych procedur oraz… zdecydowanie większej elastyczności. Jeśli chcesz pożyczyć pieniądze w firmie pożyczkowej potrzebny Ci będzie jedynie dowód osobisty, numer telefonu komórkowego oraz numer konta. Całą procedurę z powodzeniem przez internet, a pieniądze możesz otrzymać już w ciągu 15 minut od wysłania wniosku pożyczkowego. Nawet w sobotę lub niedzielę.

Kredyt dla bezrobotnych – zanim podpiszesz umowę

Pamiętaj, aby zaciągając kredyt mierzyć siły na zamiary. Jeśli nie jesteś pewien, czy będziesz w stanie terminowo regulować raty zaciągniętego kredytu, zastanów się nad inną możliwością finansowania swoich wydatków. Nawet niewielkie opóźnienia w spłacie mogą być przyczyną rozpoczęcia wyjątkowo nieprzyjemnej procedury windykacyjnej i długofalowych, przykrych (nie tyko dla portfela) konsekwencji.